Za naszych szkolnych czasów królowały stopery, którymi najzagorzalsi fani potrafili mierzyć wszystko. Dzisiaj prosty stoper to najwyżej zabawka dla dzieci.

W erze GPSów, trackerów i powszechnej umiejscowienia biegacze wymagają dużo więcej niż tylko priorytetowy pomiar czasu.
Każdy telefon posiada możliwość wgrania oprogramowania sportowego – najpopularniejsze jest prawdopodobnie właśnie Endomondo, ale istnieje też sporo konkurencyjnych marek. Po zainstalowaniu i założeniu konta możemy zabrać telefon na właściwie każdy trening – czy to w kieszeni czy na specjalnym uchwycie. Pozytywną właściwością telefonu z programem śledzącym jest możliwość jednoczesnego słuchania muzyki, co ułatwia utrzymanie tempa. Co mierzy zdecydowana większość trackerów? Czas, średni czas, dystans, przewyższenia, trasę na mapie, ilość spalonych kalorii, tempo. 
Druga opcja to zegarek do biegania. Nie mówimy tu o codziennym zegarku, niemniej jednak o produktach dedykowanych, rzeczywistym zegarku sportowym. Posiada on wgrany taki sam program, jak na telefon komórkowy. Umożliwia, zatem śledzić takie same informacje. Co więcej poprzez odwrotną stronę tarczy jest w stanie zbierać informacje o naszym pulsie, a więc i oddychaniu tlenowym i beztlenowym, długu tlenowym i tak dalej. Są to już bardziej zaawansowane dane. Wadą zegarka jest brak muzyki, co można nadrobić zabierając ze sobą odtwarzacz mp3. 
Na początku przygody z bieganiem telefon z właściwym trackerem powinien usatysfakcjonować spora większość użytkowników. Gdy zaczynamy myśleć poważniej o tym sporcie, opracowujemy się do zawodów albo trenujemy musimy zainwestować w zegarek, pełniący równocześnie funkcję pulsometru.

Warto sprawdzić: spodenki do biegania męskie reaction.